Zestaw skrajnie różny, od pozostałych, które wybrałam (mam Bohemian, którą już pokazywałam, a także doszły do mnie właśnie Acid, Monako i Chaos, Marzę również o Curaccao, ale o tym ciiii...).
Paleta składa się z 12 stonowanych kolorów, zarówno matowych, jak i opalizujących.Całe szczęście nie ma tu żadnych pereł, na które po palecie Sephory, mam alergię.
Tylko maty, satyny i metaliki. Mmmmm...
Jest Bow (matowa kość słoniowa), Organza ( metaliczny cielisty róż), Ribbon (matowy nasycony koralowy róż), Gift Basket (metaliczna chłodna miedź), Glitz (metaliczny ołowiany) oraz Celebrate (satynowa czerń opalizująca śliwkowym - mój ulubieniec).
Drugi rządek to Pamper (różowomajtkowy koral), Gateau (spalony róż opalizujący na złoto), The Mail (cielisty biszkopt, którego nie widać na mojej skórze :( grrr...), Boxed (jasny matowy ciepły brąz), Wrapped up (też mat - szaro-brązowy, zimny, bardzo niejednoznaczny) oraz Noir (klasyczna sleekowska nasycona czerń).
Wybrałam tę paletkę tylko z jednego powodu - żeby zgasić trochę te fest kolory z pozostałych kasetek. Teraz żałuję, że mam tak mało oficjalnych wystąpień i spotkań służbowych. Baaa, żałuję nawet, że nie obowiązuje mnie dress code i mogę wyglądać oraz malować się jak chcę, bo ta paletka jest wprost stworzona do makijaży służbowych.
Jest też cholernie piękna, a składające się na nią kolory bardzo twarzowe.
A oto pierwszy, próbny makijaż zmalowany przy użyciu Oh So Special.
Dokładnie ten sam makijaż miałam na sobie podczas wczorajszej "sesji" ;-)
Na ruchomą powiekę nałożyłam Gateau, a łuk brwiowy rozświetliłam Bow. Załamanie powieki podkreśliłam Wrapped Up, zaś czernią wzmocniłam zewnętrzny kącik górnej i dolnej powieki.
Na rzęsach mam czarny Glam Eyes Rimmel'a.
Zdjęcia są standardowo "z ręki" i bez retuszu.
lejesz miód na moje serce :D dzięki :*
OdpowiedzUsuńHehe :D Co do kraków - poszukaj w Golden Rose, albo w Inglocie. Są też pękacze Delii, Essence, Vipera albo takie 'no name' :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych stempelków, może zrobisz o nich post? :)
dzięki :) jutro poszukam :)
OdpowiedzUsuńpost o stempelkach? chyba o tym, jak ich nie robić :D
z moim malowaniem paznokci, jest jak z moim śpiewaniem - bardzo lubię, choć za cholerę nie potrafię :D
W pewnym sensie ściągnęłam od Ciebie ten wpis i gdyby nie ty nie chciałabym mieć tej paletki. Doradzisz mi czy kupować czy nie? Piszę o tym dylemacie w ostatniej notce na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńMi tez podoba się ta paletka i zastanawiam się nad jej kupnem.
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :) Za chwilę wrzucę zdjecia Monako :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego wpisu jeszcze bardziej się cieszę z jej zakupu... Tylko to czekanie na przesyłkę doprowadza mnie powoli do wiadomo czego...
OdpowiedzUsuń