poniedziałek, 8 sierpnia 2011

I coż, że ze Szwecji

Dziś, o 22:10 na kanale AleKino kolejny odcinek serii o komisarzu Wallander - "Mężczyzna, który się uśmiechał". Szczerze polecam, zwłaszcza, że klimat Skanii wiernie odpowiada dzisiejszej pogodzie w Warszawie.

Do filmu zostały mi niemal dwie godziny i czas ten przeznaczę na lekturę - również przygód komisarza Kurta Wallandera.
A oto, co wydawnictwo W.A.B. pisze o "Piątej kobiecie" Hanninga Mankell'a:
W afrykańską noc podczas brutalnej napaści giną cztery zakonnice, a wraz z nimi tytułowa piąta kobieta. Kilka miesięcy później w Szwecji zaczynają się zabójstwa dokonywane z wyjątkowym okrucieństwem. Dochodzenie stoi w miejscu.
Nie wiadomo, co łączy kolejne ofiary:poetę ornitologa, miłośnika orchidei, profesora uniwersytetu. Czas nagli; komisarz Wallander, dla którego śledztwo zbiega się z osobistymi zmartwieniami, musi zrobić wszystko, by nie dopuścić do kolejnego morderstwa.

Zapowiada się ciekawie, a Mankell ma już swoją markę i legendę wśród miłośników kryminałów, więc raczej się nie zawiodę.
Dobrą opinię mam też o mini lakierach Miss Selene ze stajni Golden Rose. Bardzo lubię ta malutkie buteleczki i ich zawartość. Dosłownie za grosze możemy bawić się szalonymi kolorami i nie przejmować się, jeśli coś jest z nimi nie tak. Lakiery są jak najbardziej poprawne; to takie "pewniaki". Są raczej nietrwałe, ale ładnie kryją płytkę paznokcia, szybko schną, nie śmierdzą i mają bajeczne kolory oraz wiele rodzajów wykończenia.
Dziś prezentuję wam jeden z ostatnich zakupów - matowy fiolet nr 202. Raczej jesienno-zimowy kolorek, ale aura nie pozwala na neony :/ Szwedzki lato, nie ma co.

4 komentarze:

  1. Nigdy o nim nie słyszałam, mam nadzieje że w bibliotece jest jakaś jego książka :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię Mankella. A jeżeli chodzi o ekranizacje jego książek to polecam sześćioodcinkowy brytyjski cykl z rewelacyjnym Kennethem Branaghem w roli Wallandera (był nawet nominowany do Złotego Globu).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nastomiast polecam troszkę nowszą wersję szwedzką niż ta, którą pokazują teraz na Ale Kino. Według mnie to właśnie ta z Kristerem Henrikssonem jest najlepsza - ale najlepiej zapoznać się ze wszystkimi trzema :)
    Poza tym polecam bardzo podobny szwedzki serial - Kommissarie Winter (naprawdę bardzo podobny!), niedawno był puszczany na Ale Kino :)

    OdpowiedzUsuń