wtorek, 9 sierpnia 2011

Królewska bladość

Oto kolejne wykopalisko z mojej kosmetyczki, które po dzisiejszych testach trafi do zbirów mojej mamy.
Trójka Bourjouis z kolorze Prune Royale zachwyciła mnie tylko w dniu zakupu. W ciągu ostatniego roku użyłam jej tylko raz. Kolory niby moje - złotawe i ceglaste, ale efekt końcowy nie powala. Cienie na powiekach, nawet z bazą, są bardzo blade i mikre.

Trwałość, jakość i tekstura są jak najbardziej ok, ale umalowana tymi cieniami czuję się zbyt poważna. Mam wrażenie, że dodają mi lat. Moja mama maluje się bardzo subtelnie, więc myślę, że dla niej będą w sam raz.

2 komentarze:

  1. fajne ma kolorki :) jak dla mnie oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  2. Przejrzałam większość Twoich postów i jestem pod wrażeniem;] dodaje do obserwowanych:) zapraszam również do mnie:)

    OdpowiedzUsuń