sobota, 27 sierpnia 2011

Szpachla

 Zapytacie pewno, czemu ten makijaż taki blady. Zapewniam was, że po godzinie noszenia, jest jeszcze bledszy... ;-)


Dziś prezentują wam prawdziwą szpachlę czyli makijaż, który robię sobie na budowę. Nie raz wspominałam wam, że ja i TŻ remontujemy sami nasze gniazdko. Mieszkanko jest małe, ale wymagało kapitalnego remontu - łącznie ze zrywaniem podług, wymianą okien i burzeniem ścian. To wszystko - a nawet więcej, bo też podłogi, gładziowanie, malowanie, glazurę i terakotę oraz wszystkie meble - robimy sami. To znaczy TŻ robi, a ja mu tylko asystuję i podaję śrubki ;-)

 Maluję się na budowę z dwóch powodów:

- Żeby nie wyglądać jak zmora - wymazana farbą i oprószona tynkami straszę, więc blada twarz bez wyrazu jest zbędna.

- żeby ochronić skórę - moje dłonie i przedramiona pomimo częstego stosowania przeze mnie kremów nawilżających są podrażnione i przesuszone. Nie chcę, żeby to samo spotkało moją cerę. Wolę, żeby przez cały dzień oblepiał ją podkład i puder, niż gładź szpachlowa czy niemiłosiernie kapiący z sufitu grunt.
Tak samo jest z rzęsami - zauważyłam, że jeśli pomaluję je maskarą, to opiłki i okruchy zatrzymują się na rzęsach, a nie wpadają do oka.

:)

Nie wspomnę już o tym, że do budowlanego makijażu używam kosmetyków, których nie lubię i chcę je już skończyć, jak np. paletę Sephory. Nie mam serca jej wyrzucić (budzi się we mnie sknera), ale też nie nadaje się do "wyjściowego" makijażu. Więc na budowę jak znalazł ;-)


Nie ukrywam, że remont jest jednym z głównych powodów małego przestoju w blogowaniu. Za kilka dni (przeprowadzkę planujemy na przyszły weekend) wszystko - także moja aktywność - powinno wrócić do normy :)

5 komentarzy:

  1. A to mnie zaskoczylas. Czytajac poczatek wpisu, myslalam jaka jestes wariatka ze malujesz sie na budowe. A pod koniec takie zaskoczenie. Wspanialy pomysl na wykorzystanie nielubianych kosmetykow i ochrone buzki! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Już to widzę: TVN Style - Jak umalować się podczas remontu? "W zależności od farby wybierz odpowiednią barwę cienia. W tym sezonie polecamy ceglasty róż, który świetnie będzie wyglądał na tle ceglanej ściany..." :D
    Tak sobie żartuję. Świetny pomysł, skoro działa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rebellious lady - o matko, ale rozbawił mnie Twój komentarz xD

    Ja również pierwsza myśl po co się malować na budowę, ale zwracam honor i przyznaję Ci rację :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A na budowie od razu robi się przyjemniej :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam Twoje makijaże;] są świetne!:)

    pozdrawiam i zapraszam na nowy post;]

    OdpowiedzUsuń