niedziela, 3 lipca 2011

Coś zżarło moje kiwi!


Kolejny makijaż na pochmurne dni. Kolejny z wykorzystaniem i kolorków z paletki Monako. I kolejna próba oswojenia turkusu.
Na całą ruchomą powiekę nałożyłam metaliczną soczystą zieleń Kiwi Zest, a załamanie powieki oraz środek dolnej podkreśliłam turkusem Aquamarine. Zewnętrzny górny i dolny kącik przyciemniłam granatem Midnight Garden. Łuk brwiowy i wewnętrzny dolny kącik oka rozjaśniłam złotym rozświetlaczem Sleek (który chyba zasłużył już na osobną notkę).

Wnętrze oka - tradycyjnie już - wypełniłam białą kredką Sephora, a rzęsy wytuszowałam czarną maskarą Rimmel.
Zdjęcia tradycyjnie - bez retuszu.













Niestety, aparat zeżarł nieco kolory i blask. Szkoda, bo z makijażu jestem na tyle zadowolona, że na pewno będę go nosiła częściej.

6 komentarzy:

  1. jak narazie jestem z niej zadowolona i to bardzo :) a dlaczego ich teraz nienawidzisz ?

    OdpowiedzUsuń
  2. :) cienie się pylą, kruszą i łamią w trakcie użytkowania. ale dziś najbardziej wściekam się, że tak wiele z nich to perły i że tak kiepsko kryją - w pudełku mam ferię barw, a na oku tylko cień cienia ;-) za to róże są bajeczne i trzeba oddać im sprawiedliwość - warto zainwestować w paletę choćby po to, bym mieć kilka kolorów rumieńców do wyboru. Błyszczyki i szminki też są ok. Mam 5in1 oraz tę nową magnetyczną z wyjmowanymi wkładami. Są w niej również eyelinery w żelu - niezła piątka. One też znacznie zawyżają ocenę palety. Ale cienie łatwo znienawidzić :) tak czy inaczej, mam nadzieję, że Tobie będzie dobrze służyła i już niedługo pokażesz jakiś makijaż z nią w roli głównej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda pięknie :)) Ciekawie dobrałaś kolory.

    OdpowiedzUsuń
  4. no wlasnie mi kolega fryzjer tez mowi zebym kupila w aptece :) dziekuje :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny makijaż! Poobserwuję sobie, bo szukam Sleekowych inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń