Oto coś znacznie bardziej twarzowego, niż poranny makijaż ;-)
Przedstawiam wam zestaw maseczek Avon Planet Spa, jakimi kilka tygodni temu uraczyła mnie mama. Bardzo lubię te serię kosmetyków i chętnie wypróbowuję kolejne nowości. Te maseczki również bardzo mnie zaciekawiły.
W pudełeczku mieści się 12 jednorazowych saszetek z trzema rodzajami maseczek.
Zestaw przygotowany jest jako giftset, ale dla mnie to świetna próbka. Dzięki niej wiem, że chcę pełnowymiarowe opakowania :-)
Zdjęcie przezornie zrobiłam w ubiegłym tygodniu. Dziś mam już tylko jedną saszetkę, więc nie byłoby co pokazywać ;-)
1. Nawilżająca maseczka śródziemnomorska z oliwą z oliwek. Delikatny zielony kolor oraz żelowa konsystencja. Wchłania się w całości, miło i naturalnie pachnie. Świetnie nawilża.
W ciągu ostatnich kilku dni uratowała mi życie - a właściwie skórę szyi, bo w wyniku alergii na penicylinę poparzyło mnie :-/ Dzięki maseczce skóra już się nie łuszczy, jest gładsza i nie piecze tak bardzo. Zniknęło też typowe dla takiej alergii zaczerwienienie.
2. "Tonująca" maseczka z minerałami z Morza Martwego. Gliniasta, ale bardzo ładnie się rozprowadza. Ma głeboki szary kolor i intensywny (bardzo intensywny!) morski zapach, który uwielbiam. świetnie łagodzi podrażnienia, wygładza i zwęża pory. Również wierna towarzyszka ostatnich trudnych dni.
3. Maseczka peel-off z sake i ryżem. Pachnie bardzo subtelnie. Ładnie oczyszcza. Ma biały kolor, dzięki czemu widać, czy usunęliśmy wszystko ;-) Nie przepadam za maseczkami tego typu - wciąż mam traumę po maseczce Efektima, która była nie tyle złuszczająca, co depilująca :/ - ale ta jest naprawdę przyzwoita i łagodna. Została mi ostatnia saszetka. Może umili mi dzisiejszy wieczór? :-)
Noo jest świetna (Curacao) :D
OdpowiedzUsuńFajne te maseczki, mają super opakowanka!
O niegrzecznie:D :P! Gdzie kupowałaś i za ile? Bo Circusa bym z przyjemnością zaadoptowała ale ceny są teraz trochę niefajne..
OdpowiedzUsuńEhhh a już myślalam, że dorawałaś jakiegoś tajemniczego sprzedawce co ma te paletki za pół darmo:D Też bym pewnie kupiła jakby bardzo za mną chodziły, ale jestem w stanie je sobie odpuścić. Strasznie jestem ciekawa jakie wyjdą nowe limitowane po Nude, mam nadzieje, że jakieś ciekawe kolory:)
OdpowiedzUsuńW takim razie spodziewam się Circusowych i Paraguayowych mejkapów:D
Moją faworytką jest błotna, z minerałami z MM, uwielbiam ją! Choć generalnie avonu nie lubię :ppp
OdpowiedzUsuńdostałam dziś paczuszkę od Ciebie :) dziękuuuuuję!!! :* Lakiery są świetne, kolory boskie (już zmalowałam nimi to i owo) i dziękuję za dodatkową, żółtą niespodziankę :D
OdpowiedzUsuńfajnie jest poczytać taka recenzję, zawsze mnie interesował ten zestaw maseczek:) i teraz wiem, które maseczki warto kupić i jak wygląda to opakowanie:-)) dziękuję bardzo fajny blog:-)
OdpowiedzUsuń