piątek, 15 lipca 2011

Sleek Original

Oto moje kolejne sleekowe cudo. Chyba najczęściej opisywana i prezentowana na blogach paletka - Original.

Z jej zakupem zwlekałam dość długo, bo do tej pory w sleekach czarowały mnie głównie mocne i nasycone kolory. Dopiero po zetknięciu się z Oh So Special przekonałam się, że nawet stonowane kolory od Sleeka nie są nudne.

Z paletką Original jest dokładnie tak samo. Okazała się kolejnym strzałem w dziesiątkę. A właściwie - w dwunastkę ;-)
Zestaw tworzy klasyczna sleekowa matowa czerń (jedyny mat w tej palecie), metaliczny czysty fiolet, metaliczny granat, metaliczny ciemny szafir, metaliczny ciemny szmaragd, metaliczna zieleń mchu, metaliczne białe złoto, metaliczny pudrowy róż opalizujący na złoto, metaliczna jasna brzoskwinia, metaliczna sienna, metaliczna miedź oraz metaliczne khaki.
Wszystkie kolorki wyglądają na przybrudzone, ale tak naprawdę do bardzo promienne kolory.

Cieszę się, że akurat dziś pada. Będzie okazja wypróbować Original, która pewnie będzie towarzyszyła mi głównie jesienią :-) Dziś zrobię próbę generalną ;-)

3 komentarze:

  1. Czekam na makijaż, bo paletka bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta paletka już na mnie czeka u mojej kuzynki z UK. Niemogę się doczekać jak ją dostane. Sleekomania też mnie dopadła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana w One Lovely Blog Award :) Szczegóły : http://fashionstylecosmeticsandme.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award-nomianacja.html

    OdpowiedzUsuń