piątek, 22 lipca 2011

Zmyłka

Napis na okładce "Ostatniego papieża" Luisa Miguela Rochy głosi, że to światowy bestseller...z 20 krajów. Albo nie doceniam marketingu księgarzy, albo czytelnicy tych państw mają wyjątkowo kiepski gust.
[Ciekawe czy zrobiono badania, ile z osób, które kupiło tego gniota, dało radę go przeczytać. Obstawiam, że w tej kategorii "Ostatni papież" przegrywa z "Ulissesem" Joyce'a.)

Osobiście czuję się oszukana. Już dawno nie męczyłam się z tak badziewną książką. Liczyłam na thriller spiskowy w stylu Ludluma albo chociaż na niezłą mutację Browna. Nic z tych rzeczy - zamiast tego mamy szmirę, która jest skrzyżowaniem "Ptaków ciernistych krzewów" i "Dogmatów rzymskokatolickich w weekend". Zapewniam was, że więcej życia niż głowni bohaterowie tego tworu mają w sobie Stefcia Rudecka i Ordynat Michorowski z "Trędowatej".
Oczywiście główna bohaterka nie może sprzedawać serów w portugalskim odpowiedniku Biedronki - musi być błyskotliwą dziennikarką międzynarodowej agencji informacyjnej. W dodatku obrzydliwie piękną - taką, która nawet ostrzyżona cążkami do paznokci wygląda jak anioł. Cholera, czy damska bohaterka nie może mieć grzybicy albo diastemy? Albo chociaż migren?
W tej książce nawet sensacyjne intrygi trącą myszką - autor znalazł je chyba w Wikipedii. Nuda.
Lekturę skończyłam dosłownie przed chwilą, ale gdybyście spytali mnie, czy bohaterowie skonsumowali swoją zażyłość - nie wiem. I nic mnie o nie obchodzi.
Tak samo oszukana czuję się przez lakier marki Ados.
Numer operacyjny: 550.
Liczyłam na fiolet w kolorze księżowskiego ornatu. Tak przynajmniej lakier wygląda w buteleczce. Niestety - na paznokciach to zwykła fuksja. Bardzo ładna, ale jednak fuksja.
Na tym zdjęciu paznokcie mam pokryte trzema warstwami tego lakieru. Niestety - efekt nadal nie satysfakcjonujący, a kolor zdecydowanie różni się od tego w butelce.

Sam lakier jest bardzo przyzwoity - ma wygodny pędzelek, dobrze się rozprowadza, przy dwóch warstwach ładnie kryje, jest trwały i nie śmierdzi.

Ale ja chciałam fioletowy! :(

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęła czytać Ludluma i się rozbestwiła. Trzeba będzie wziąć dubeltówkę i zastrzelić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. I love the nail colour!! Very beautiful! :)

    www.thecabinetoffashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń