Nie wiem jak wy, ale ja mam już dosyć tej szarówki. Przygotowywałam się na słoneczne i upalne lato, a zamiast tego mamy długie deszczowe tygodnie.
Dlatego przygotowałam makijaż, który powinien poprawić humor. Mnie poprawia :-)
Do jego wykonania znów użyłam paletki Monako od Sleek'a. Im dłużej ją mam, tym bardziej jestem z niej zadowolona, a w mojej głowie rodzą się wciąż kolejne pomysły na jej wykorzystanie.
Spodziewajcie się więc prawdziwej powodzi rajskich makijaży :-D
Ruchomą powiekę pokryłam matowym rozbielonym turkusem Summer Breeze. Ten sam kolor nałożyłam również na środek dolnej powieki (wcześniej podkreśliłam ją kredką Spehora w kolorze denimu).
Pod łukiem brwiowym roztarłam matowy śmietankowy beż Bamboo, a w załamaniu powieki dość dużą ilość matowej fuksji Magenta Madness. Zewnętrzny kącik oka przyciemniłam granatem Midnight Garden.
Do wnętrza oka dałam białą kredkę Sephora, a na górnej powiece żelowym czarnym eyelinerm Sephora (z paletki magnetycznej) narysowałam cienką kreskę. Kreska zaczyna się w miejscu, gdzie rzęsy są wyraźnie dłuższe i mocniejsze - odsunięcie jej od wewnętrznego kącika przedłuży jej trwałość i sprawi, że nie będzie się rozmazywała.
Rzęsy wytuszowałam czarną maskarą Rimmel.
O dziwo - zdjęcia doćć wiernie oddają kolory makijażu :-)
Standardowo - bez retuszu :-)
bardzo ładny makijaż! :) świetny dobór kolorów :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie;))
OdpowiedzUsuńChyba najpiękniejszy z Twoich makijaży, bardzo mi przypadł do gustu! Uwielbiam takie kolory, a Ty umiejętnie je ze sobą zestawiłaś, wielkie brawa :))
OdpowiedzUsuńsuper:) zapraszam na konkurs:)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory :) prezentuje się bardzo świeżo :)
OdpowiedzUsuń